Redukcja gabarytów
W ostatnich latach najbardziej popularne w Polsce są mieszkania o powierzchni od 35 do 50 m2. W związku z tym dąży się do redukcji wymiarów kotłów dwufunkcyjnych, tak aby można je było łatwo wkomponować w istniejącą zabudowę i by nie utrudniały one aranżacji mieszkań. Standardem są dziś wymiary kotłów typu 70×44×27 cm (wysokość×szerokość ×głębokość). Dzięki temu współczesny kocioł dwufunkcyjny łatwo można zamontować w typowych szafkach kuchennych.
Z drugiej strony czasami, mimo względnie niedużej powierzchni mieszkania, decydujemy się na komfortowe wyposażenie łazienki, np. deszczownice czy panele prysznicowe z kilkoma dyszami. Przyborów tego typu nie zasilamy z typowego kotła dwufunkcyjnego o mocy 20–25 kW. Maksymalny przepływ wody dla takiego urządzenia wynosi zwykle 10–12 l/min, a wymagany może być nawet na poziomie 15–20 l/min. W instalacji takiej niezbędny jest zatem zasobnik ciepłej wody, ale użytkownicy woleliby często uniknąć stosowania dodatkowego urządzenia w kuchni lub łazience. Możemy wówczas zastosować wiszące kotły kondensacyjne o mocy rzędu 25–30 kW z wbudowanym zasobnikiem c.w.u. o pojemności 40–50 l. Połączenie wysokiej wydajności kotła ze zmagazynowaną ilością ciepłej wody pozwala skorzystać z komfortowego wyposażenia łazienki bez konieczności instalowania dużego zasobnika c.w.u., który zajmowałby w mieszkaniu sporo miejsca.
Z kolei w domach jednorodzinnych dominują zestawy wiszących kotłów jednofunkcyjnych z osobnymi pojemnościowymi podgrzewaczami wody lub kompaktowe kotły z wbudowanym zasobnikiem o pojemności 80–150 l.
Nowoczesny wygląd, przyjazna obsługa, wizualizacja stanu pracy
Inwestorzy dbają coraz częściej o harmonijny wygląd całej przestrzeni domu. Dlatego dostępne są również kotły, których wygląd nawiązuje do popularnych obecnie trendów w architekturze wnętrz. Są to coraz prostsze bryły, ale z eleganckim wykończeniem obudowy, np. hartowanym szkłem. Dominujące kolory to biel i czerń. Na obudowie coraz częściej znajduje się duży wyświetlacz, często dotykowy. Jedną z przydatnych funkcji jest czytelna wizualizacja stanu pracy kotła. Oprócz typowych parametrów, takich jak temperatura i ciśnienie wody, możliwe jest również sprawdzenie nawet stanu pracy palnika kotła. Możemy odczytać coraz więcej informacji, a z drugiej strony chcemy, by kocioł zużywał jak najmniej gazu i energii elektrycznej. Dlatego przydatną funkcją jest m.in. automatyczne wygaszanie wyświetlacza, np. po minucie czy dwóch bezczynności.
Wyświetlacz kotła staje się często w domu kolejnym elektronicznym urządzeniem z rozbudowanym menu. Aby ułatwić jego obsługę, oprócz tekstu stosuje się czytelne symbole graficzne ułatwiające rozpoznanie znaczenia poszczególnych parametrów. Dodatkowo niektóre kotły mają wbudowaną instrukcję obsługi. Jeśli użytkownik nabierze wątpliwości co do znaczenia danego parametru, wystarczy, że naciśnie symbol „?”, żeby uzyskać czytelną podpowiedź. Nie trzeba dzięki temu wertować wydrukowanej instrukcji, która może mieć czasami powyżej 100 stron.
Szacowanie zużycia energii
Podobnie jak ma to miejsce w przypadku współczesnych samochodów, część kotłów została wyposażona w mechanizm szacowania zużycia gazu, ewentualnie również zużycia energii elektrycznej. Rozwiązanie takie może być szczególnie praktyczne w przypadku zasilania kotła ze zbiornika gazu płynnego. Instalacja tego typu nie zawsze wyposażona jest w gazomierz, dlatego odczyt zużycia gazu na panelu kotła pozwala łatwiej ocenić, kiedy należy zaplanować ponowne napełnienie zbiornika.
Czytaj też: Woda kotłowa i korozja instalacji >>
Funkcja ta może być również przydatna przy wprowadzaniu zmian w sposobie eksploatacji instalacji i próbie oceny ich wpływu na zużycie gazu. Pojawia się tu jednak stałe pytanie o to, czy opłacalne jest znaczne obniżanie zadanej temperatury pokojowej na czas nieobecności użytkowników lub ich snu. Zwolennicy tego rozwiązania upatrują w nim możliwość znacznej redukcji zużycia gazu, a przeciwnicy uważają, że poranne rozgrzewanie instalacji, praca kotła z podwyższoną temperaturą i mocą, a przez to i niższą sprawnością, powoduje wyższe zużycie gazu, niż w przypadku utrzymywania stałej temperatury wewnętrznej lub niewielkiego jej różnicowania. Z pewnością odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna, wiele zależy bowiem od bezwładności budynku i samej instalacji grzewczej. Możliwość odczytu szacowanego zużycia gazu w danym okresie pozwala ocenić, czy i na ile okresowa redukcja temperatury wewnętrznej pozwoli zredukować zużycie gazu.
W artykule:
• Redukcja gabarytów
|
Chcesz być na bieżąco? Czytaj nasz newsletter! |
[kotły kondensacyjne, gaz ziemny, gazowe kotły kondensacyjne, energia elektryczna, efektywność energetyczna, elektrownie wiatrowe, elektrownie fotowoltaiczne]