Zajrzyjmy do komina
Piotr Cembala, prezes zarządu Stowarzyszenia „Kominy Polskie”
Fot. arch. redakcji
Piotr Cembala, prezes zarządu Stowarzyszenia „Kominy Polskie”, w rozmowie z Waldemarem Jońcem, redaktorem naczelnym miesięcznika Rynek Instalacyjny i portalu www.rynekinstalacyjny.pl wypowiada się na tematy związane z problematyką bezpiecznej eksploatacji kominów. Dotycza one m.in. wymagań technicznych ich konstrukcji, rodzaju paliw spalanych w urządzeniach grzewczych, kierunkach rozwoju branży kominiarskiej oraz świadomości użytkowników dotyczącej poprawnej eksploatacji systemów kominowych.
Zobacz także
Euroterm Dodatkowe zyski od Euroterm24.pl
Każdy fachowiec, gdy myśli o hydraulice, kotłach i łazienkach, prawdopodobnie widzi rury, zawory i narzędzia – codziennie towarzyszące jego pracy. W tym gorącym sezonie Euroterm24.pl wspiera fachowców...
Każdy fachowiec, gdy myśli o hydraulice, kotłach i łazienkach, prawdopodobnie widzi rury, zawory i narzędzia – codziennie towarzyszące jego pracy. W tym gorącym sezonie Euroterm24.pl wspiera fachowców w tej rutynie, przygotowując specjalną ofertę handlową z rozgrzewającymi nagrodami za zakupy. To akcja, która sprawi, że praca każdego instalatora będzie prosta, łatwa i… przyniesie dodatkowe zyski.
SCHIESSL POLSKA Sp. z o.o. Schiessl Polska rusza z kampanią video na klimatyzatory i pompy ciepła Hisense – „Hisense – Twój naturalny wybór”
Branża HVAC&R z pewnością nie widziała jeszcze takiego contentu! Schiessl Polska startuje z kampanią video, dotyczącą klimatyzatorów i pomp ciepła Hisense – „Hisense – Twój naturalny wybór”. Seria filmów,...
Branża HVAC&R z pewnością nie widziała jeszcze takiego contentu! Schiessl Polska startuje z kampanią video, dotyczącą klimatyzatorów i pomp ciepła Hisense – „Hisense – Twój naturalny wybór”. Seria filmów, przybliżająca urządzenia, będzie cennym źródłem wiedzy zarówno dla instalatorów z branży HVAC&R, jak i użytkowników końcowych.
SCHIESSL POLSKA Sp. z o.o. news Kup 6 klimatyzatorów Hisense i wygraj TV
Kupuj Hisense i wygrywaj TV!
Kupuj Hisense i wygrywaj TV!
Spotykamy się na Targach Instalacje w Poznaniu, jakie są Pana wrażenia?
W dużym stopniu mieszane. Z jednej strony prezentowana i nadal rozwijana jest tradycyjna technologia spalania paliw stałych, z drugiej strony wprowadzane są przez niektóre samorządy ograniczenia dotyczące stosowania dotychczasowych urządzeń grzewczych i w końcu nowe wymagania zmierzające w kierunku budynków zeroenergetycznych.
To wszystko powoduje duży rozdźwięk między techniką a ekonomią czy ekologią.
Mam wrażenie, że branża trochę się pogubiła.
A jak to wygląda z perspektywy komina?
Komin jest wyrobem budowlanym ściśle związanym z urządzeniem grzewczym. Jest odpowiedzialny za bezpieczne odprowadzanie spalin z komory spalania do atmosfery i ściśle z nim współpracując, także za optymalizację procesu spalania.
Obserwujemy zatem rynek oraz kierunki zmiany prawodawstwa, czekając na konkretne decyzje.
Jako producenci systemów odprowadzania spalin mamy do zaoferowania produkty dla wszystkich urządzeń grzewczych, w których zachodzi proces spalania paliw – profesjonalne i bezpieczne rozwiązania techniczne. Jednak trudno pogodzić się z widokiem dymiącego komina.
Nie ma wymagań dla paliw węglowych, brakuje dla kotłów. To nie może być dłużej akceptowane, tak samo jak trujące powietrze.
Po pierwsze, to nie komin jest odpowiedzialny za emisję zanieczyszczeń. Jest on jedynie odpowiedzią na proces spalania zachodzący w urządzeniu grzewczym. A tu wiele zależy od doboru parametrów, rodzaju kotła i paliwa oraz eksploatacji.
Najczęstsze błędy to niewłaściwie dobrany kocioł, zwłaszcza jego moc i rodzaj, zła regulacja urządzenia, źle dobrany i nieczyszczony komin, złej jakości paliwo.
Najgorzej jest z eksploatacją, może z wyłączeniem automatycznych kotłów na pelety.
Podstawowe spostrzeżenie w odniesieniu do kotłów na paliwa stałe: nie umiemy w nich palić.
Źródło tego problemu leży zarówno po stronie producentów kotłów, którzy nie zawsze w swoich instrukcjach należycie informują o prawidłowej obsłudze kotła, jak i użytkowników, którzy często ignorują informacje producentów.
Jeżeli kocioł na węgiel czy drewno został zaprojektowany dla określonego rodzaju paliwa, np. granulacji czy kaloryczności węgla lub wilgotności drewna, to należy takiego paliwa używać. W innym przypadku spalanie będzie nieefektywne, nieekonomiczne i nieekologiczne.
Istnieją już przecież konstrukcje kotłów węglowych klas 4. i 5., w których do minimum ograniczono emisję CO2 oraz pyłów. Takie rozwiązania należałoby w kraju promować, zamiast administracyjnie wprowadzać zakazy stosowania określonych rodzajów paliw.
Żadne paliwo samo w sobie nie jest nieekologiczne. Nieekologiczny może być proces jego spalania czy niewłaściwie dobrane do tego celu urządzenie grzewcze. Przecież na świecie spala się w sposób niezagrażający środowisku różnego rodzaju śmieci, ale robi się to w urządzeniach do tego celu przeznaczonych.
Naszym zdaniem należałoby się przyjrzeć i ujednolicić politykę dotyczącą przyznawanych w Polsce dotacji na wymianę urządzeń grzewczych – często w nieuzasadniony sposób promuje się jedynie określone typy urządzeń grzewczych lub paliwa, zamiast określać dopuszczalne parametry emisji czy efektywności energetycznej. Od tego naszym zdaniem trzeba zacząć, a nie od likwidacji kominów czy wybranego rodzaju paliwa.
Wróćmy do kominów – jakie mamy tendencje na rynku?
Urządzenia te możemy z grubsza podzielić na: kominy na paliwo stałe (węgiel, drewno) i przewody spalinowe podciśnieniowe oraz nadciśnieniowe.
W zakresie kominów na paliwo stałe producenci od kilku lat notują stabilny, choć spadkowy poziom sprzedaży. Związane jest to z systematyczną modernizacją układów grzewczych zasilanych tradycyjnymi kotłami węglowymi na kotły zautomatyzowane.
W nadchodzących latach liczymy się ze spadkiem zapotrzebowania na kominy do kominków. Wynika to z pewnego nasycenia rynku, a także z szeroko komentowanej decyzji podjętej przez władze samorządowe Krakowa, zmierzającej do wyeliminowania z obszaru miasta urządzeń spalających paliwa stałe, także opalanych drewnem jak kominki. Już dzisiaj inwestorzy zastanawiają się, czy takich ograniczeń nie wprowadzą inne miasta i regiony, stąd ta ostrożność w prognozach.
W związku z wprowadzonym w ubiegłym roku rozporządzeniem dotyczącym etykiet energetycznych dla grzewczych urządzeń gazowych coraz niższe będzie zapotrzebowanie na tradycyjne podciśnieniowe przewody spalinowe.
Rośnie i będzie rosło zapotrzebowanie na kominy i instalacje nadciśnieniowe zarówno w konfiguracji rozdzielnej SPS, jak i współosiowej WSPS przewodów powietrzno-spalinowych dla kotłów kondensacyjnych. Wzrasta także rynek kominów przeznaczonych do kotłów na pelety.
Jakie są kierunki rozwoju branży?
Liczymy się ze zwiększonym zapotrzebowaniem na różne rozwiązania związane z instalacjami opartymi na kotłach kondensacyjnych. Kotły te coraz częściej łączone są w grupy i wymagają kaskadowych układów spalinowych lub powietrzno-spalinowych oraz kominów wyrzutowych pracujących w nadciśnieniu.
Coraz powszechniejsze są także układy zbiorczych kominów nadciśnieniowych, tzw. LAS, odprowadzających spaliny z kotłów kondensacyjnych zamontowanych na różnych kondygnacjach w budynkach wielorodzinnych.
Fakt, że kocioł kondensacyjny wytwarza nadciśnienie w przewodach
spalinowych, dał projektantom szeroki wybór przebiegu przewodów spalinowych i doprowadzających powietrze do komory spalania.
To wszystko sprawia, że oferta producentów kominów jest bardzo szeroka i pozwala zrealizować praktycznie każdą „fantazję” projektanta.
Jakie są zatem współczesne kominy?
Po pierwsze, muszą być szczelne i odporne na znaczące ilości wytwarzanego przez kocioł kondensatu.
Po drugie, muszą być bezpieczne i trwałe. Bezpieczne – to znaczy wykonane z materiałów niepalnych, bo przecież kotły kondensacyjne możemy już dzisiaj montować w pomieszczeniach przeznaczonych na pobyt ludzi. Mówią o tym zresztą zarówno nasze przepisy budowlane, jak i pożarowe.
Obecnie podstawowymi materiałami, z jakich wykonuje się kominy i instalacje spalinowe, są ceramika kwasoodporna i stal nierdzewna.
Dla zapewnienia szczelności połączeń poszczególnych elementów stosuje się specjalne zaprawy cementowe
oraz uszczelki elastomerowe. Dodatkowo w instalacjach spalinowych wykorzystuje się specjalne elementy zapobiegające przedostawaniu się spalin do kotłów niepracujących w przypadku podłączenia ich do wspólnych ciągów spalinowych, układy automatycznego wyłączenia kotłów przy braku ciągu kominowego, elementy odkraplające, wyczystkowe i rewizyjne oraz cały system elementów wyrzutu spalin i zasysania powietrza.
Czy stosowanie przewodów powietrzno-spalinowych przynosi jeszcze jakieś inne korzyści?
Tak, szczególnie w przypadku dłuższych odcinków i przewodów wykonanych ze stali.
Spaliny ogrzewają zasysane współosiowym przewodem powietrze, dając nawet kilkuprocentowy uzysk energetyczny.
Jeżeli takie przewody montowane są na zewnątrz budynku, i tak muszą zostać zaizolowane, nie występują więc straty ciepła na skutek wychłodzenia zewnętrznego płaszcza powietrznego. Poza tym stosowanie przewodów współosiowych zwiększa bezpieczeństwo użytkowania.
Jeżeli nastąpiłby z jakichś powodów wyciek spalin pomiędzy poszczególnymi elementami przewodu spalinowego – a, przypomnijmy, kotły mogą być montowane w pomieszczeniach mieszkalnych – to nie wydostają się one na zewnątrz, tylko do powietrza zasysanego do kotła.
Trwa dyskusja na temat stosowania instalacji z tworzyw sztucznych do odprowadzania spalin z kotłów kondensacyjnych. Są argumenty ekonomiczne i energetyczne za ich stosowaniem, jest podstawa prawa. A jakie jest Państwa zdanie?
Stowarzyszenie „Kominy Polskie” nie neguje żadnych bezpiecznych technicznie i uzasadnionych rozwiązań.
Jeżeli tworzywa sztuczne spełniają wymóg materiału niepalnego, jak mówią przepisy, nie ma problemu.
Widzimy natomiast kilka innych realnych zagrożeń.
Trwałość tradycyjnych kominów, stalowych czy ceramicznych, jest w warunkach pracy kotła kondensacyjnego bardzo duża. Tworzywa sztuczne, w tym PP, w zależności od zastosowanych dodatków ulegają prędzej czy później powolnemu starzeniu, które jest wynikiem destrukcji i defektów zachodzących w łańcuchach polimerowych.
Jak dowodzą badania wykonane na zlecenie SKP w Instytucie Inżynierii Materiałów Polimerowych Oddziale w Gliwicach, tempo starzenia zależy od składu kondensatu, temperatury, obecności tlenu oraz działania warunków atmosferycznych (wyniki badań na http://www.kominypolskie.com.pl/pdf/skp_tworzywa_sprawozdanie110208.pdf).
W ofertach producentów znajdują się wyroby z materiałów różnego rodzaju i trudno się zorientować, który z nich jest bardziej, a który mniej odporny na działanie konkretnych warunków pracy.
Zdarzało się, że w kominach montowanych przez nieuczciwych wykonawców znajdowano rury kanalizacyjne, które miały służyć jako przewody spalinowe (dysponujemy i taką dokumentacją fotograficzną).
Tak więc niska świadomość, brak jednoznacznej identyfikacji cech produktów wyglądających praktycznie identycznie oraz ogólnie niska trwałość tworzyw sztucznych mogą być realnym zagrożeniem dla użytkownika. Tym bardziej, że praktycznie nie ma znaczących różnic cenowych np. między instalacją ze stali kwasoodpornej a wykonaną z tworzyw.
Ważna jest także rzetelna informacja przekazywana użytkownikowi. Nie możemy twierdzić, że sprzedawany rzekomo jako wyposażenie kotła przewód spalinowy nie podlega okresowej kontroli kominiarskiej – kominiarze coraz częściej mają uprawnienia obejmujące również urządzenia nadciśnieniowe.
Uważam też, że nie możemy pozostawić układów spalinowych bez kontroli, bo na pewno serwisant w trakcie przeglądu kotła jej nie przeprowadzi. Głos środowiska kominiarskiego oddany w trakcie konsultacji dotyczących Kodeksu budowlanego jest jednoznaczny i czekamy na kolejny projekt z uwzględnieniem tych zmian.
Jeżeli przewody spalinowe były certyfikowane łącznie z kotłem, to certyfikacja ta była oparta na „dyrektywie gazowej”.
Natomiast jeżeli przewód spalinowy jest zabudowany w budynku, powinien spełniać także warunki Prawa budowlanego. A prawo to zobowiązuje administratora do kontroli kominów i przewodów spalinowych.
Stowarzyszenie „Kominy Polskie” opracowało przy współudziale organizacji kominiarskich Dekalog Dobrego Komina – uważam, że zawarliśmy w nim najistotniejsze dla bezpieczeństwa użytkowników kwestie.