Rozwijamy się wraz z rynkiem – tak jak inne firmy rodzinne
fot. Dambat
Rozmowa z Adamem Jastrzębskim, właścicielem firmy Dambat
Zobacz także
SCHIESSL POLSKA Sp. z o.o. news Klimatyzacja Hisense RAC – nowe ulotki
Nowa odsłona ulotek klimatyzacji Hisense!
Nowa odsłona ulotek klimatyzacji Hisense!
Panasonic Marketing Europe GmbH Sp. z o.o. news Nowa generacja komercyjnych rozwiązań grzewczo-chłodzących firmy Panasonic
Panasonic Heating & Cooling Solutions jest zaangażowany w dostarczanie najwyższej jakości rozwiązań grzewczych i chłodzących do zastosowań komercyjnych, zapewniających maksymalną wydajność.
Panasonic Heating & Cooling Solutions jest zaangażowany w dostarczanie najwyższej jakości rozwiązań grzewczych i chłodzących do zastosowań komercyjnych, zapewniających maksymalną wydajność.
SCHIESSL POLSKA Sp. z o.o. news Kup 6 klimatyzatorów Hisense i wygraj TV
Kupuj Hisense i wygrywaj TV!
Kupuj Hisense i wygrywaj TV!
Od paru lat kieruje Pan firmą Dambat, jakie zmiany wprowadziło drugie pokolenie w tym rodzinnym przedsiębiorstwie?
Początki dzisiejszej firmy Dambat to mały sklep, który stworzył mój ojciec, oraz silna konkurencja rynkowa, głównie cenowa. Popyt był wówczas na produkty dobre, ale przede wszystkim atrakcyjne cenowo, co nie zawsze idzie w parze. Mniejsze firmy nie miały zaplecza badawczego i testowego, doświadczały wszystkiego na sobie, a ta nauka i wiedza czasem sporo kosztowała. Taką drogę przeszedł też Dambat – miał licznych odbiorców, których wymagania ewoluowały, a wraz z nimi nasza firma. Uczyliśmy się i nabieraliśmy doświadczenia. Zaczynaliśmy od produktów do zastosowania domowego, jednak nie można się rozwijać, oferując wyłącznie produkty najtańsze i najprostsze, obarczone tym samym większym ryzykiem awarii. Postanowiliśmy więc zmienić strategię i postawić na jakość urządzeń oraz inny segment rynku – na profesjonalistów. O jakości naszej aktualnej oferty najlepiej świadczy liczba reklamacji – utrzymują się na bardzo niskim poziomie, a przecież firma stale się rozrasta i rośnie sprzedaż. Dopinguje nas to także do utrzymywania jak najlepszych relacji z klientami, a ci cenią sobie m.in. szeroki asortyment i dobry serwis.
Serwis to dla wielu firm punkt newralgiczny.
Tak, to bardzo ważny element także naszej działalności. Przez lata udało nam się zbudować zespół z ogromną wiedzą na temat urządzeń pompowych. Dawniej, gdy bazowaliśmy na produktach do zastosowania domowego, nie każdy z nich wart był naprawy – jej koszt był za wysoki w porównaniu do ceny samego produktu. W tej chwili mamy w ofercie urządzenia bardzo dobrej jakości, na dobrych podzespołach, setki tysięcy z nich pracują obecnie u klientów. Dlatego posiadamy też stały asortyment części, co pozwala nam serwisować urządzenia w sposób szybki i sprawny, a naprawa jest opłacalna dla klienta. Nie bez znaczenia jest tu aspekt środowiskowy – staramy się przedłużać życie naszym produktom, tak by mogły jak najdłużej służyć klientom. Kolejną kwestią związaną z serwisowaniem jest podnoszenie poziomu wiedzy klientów, tak żeby nie dochodziło do awarii spowodowanych złym użytkowaniem urządzeń. Nasz zespół chętnie dzieli się wiedzą, dlatego jeśli pojawią się jakiekolwiek wątpliwości związane z doborem, uruchomieniem czy pracą urządzenia, zapraszamy do kontaktu z działem obsługi klienta.
Firma Dambat postrzegana jest często jako importer?
W praktyce jesteśmy polskim producentem. W dobie globalizacji wiele firm nie produkuje, lecz dobiera podzespoły od dostawców – działają tak wielkie światowe marki i my również. Kooperujemy zarówno z dostawcami europejskimi (w szczególności włoskimi), jak i azjatyckimi. Producenci niekiedy spotykają się z zarzutem, że podzespoły wykonane poza Europą to produkty nietrwałe, o niskiej wartości. Muszę powiedzieć, że są to całkowicie nieaktualne stereotypy. To właśnie rynki azjatyckie gwarantują w tej chwili dostęp do produkcji o gigantycznej skali, powtarzalności i dokładności wykonania. Kooperacje – zarówno te bliskie, europejskie, jak i dalekowschodnie – dają nam możliwość korzystania z najbardziej zaawansowanych technologii i parków maszynowych.
Jednocześnie warto podkreślić, że Dambat to polska rodzinna firma, która płaci podatki na miejscu, w Polsce, dzięki czemu zasila budżet państwa. Dla nas jest to ważny aspekt społecznej odpowiedzialności biznesu. Ostatecznie to wpływy z podatków pozwalają państwom rozbudowywać infrastrukturę czy łożyć na ochronę środowiska i edukację. Muszę też zaznaczyć, że Dambat z sukcesami rozwija sprzedaż w kierunku eksportu, cieszy nas zainteresowanie rynków zagranicznych.
W jaki sposób rozszerzaliście ofertę?
Jak już wspominałem, od lat budujemy zespół z doświadczeniem w technikach pompowych, żeby zapewnić jak najlepszą obsługę. Szybko doszliśmy do przekonania, że nie ma produktów uniwersalnych, dobór urządzeń ma duże znaczenie, a decyduje tu fachowość i wiedza pracowników. Ponadto weryfikowaliśmy dostawców, w tym podzespołów, z których wykonujemy kompletne pompy. Postawiliśmy na współpracę z dobrymi producentami, m.in. z włoskim Exa Pumps, który oferuje bardzo szeroki przekrój pomp głębinowych, od zastosowania domowego, poprzez urządzenia średniej wielkości, po duże pompy przemysłowe i dla rolnictwa – do 10 cali i mocy 200 kW. Równolegle współpracujemy również z włoskim Dreno Pompe – producentem pomp do przepompowni ścieków. Skupiamy się na klientach profesjonalnych. Obecnie oferujemy pompy głębinowe, obiegowe, zatapialne i powierzchniowe. Do tego pełen asortyment zbiorników, w tym przeponowych do instalacji grzewczych i solarnych, a także osprzęt: do hydroforów, węże, adap tery, złączki itd., ale też pompki do skroplin i prób ciśnieniowych.
Oferujecie też pompy obiegowe, a to rynek dla instalatora.
Dzięki nam i naszym krajowym konkurentom cena pomp obiegowych na polskim rynku jest jedną z najniższych w Europie i nie wpłynęła na to bynajmniej niższa jakość. Wręcz przeciwnie – od kilku lat systematycznie podnosimy jakość produktów z tej kategorii, przy jednoczesnym założeniu, że cena dla klienta musi pozostać na zbliżonym poziomie. Jak to osiągnąć? Naszymi sprzymierzeńcami są doświadczenie i rozwój technologii, dzięki którym udało się nam obniżyć koszty produkcji. Przy jednoczesnym założeniu, że nie podnosimy ceny o koszt działań marketingowych, bonusów etc., udało nam się stworzyć produkt o doskonałym stosunku jakości do ceny, co dodatkowo potwierdzamy trzyletnią gwarancją. A nie przekłada się to w zasadniczy sposób na żywotność urządzeń. Obecnie obserwujemy na rynku tendencję do częstszej wymiany urządzeń. Z czego to wynika? Zmienia się towarzysząca urządzeniom elektronika, nowe są mniej energochłonne i można nimi lepiej sterować. Okazuje się, że warto urządzenie wymienić na nowe, obniżyć koszty eksploatacji i zmniejszyć rosnące z każdym rokiem ryzyko awarii. Konkuruje się właśnie na wskaźniki energooszczędności, jest to jednak przeważnie kilka–kilkanaście procent, a różnica w cenie produktu bywa trzykrotna. Na przykład w przypadku pomp głębinowych dodanie falownika ze zbiornikiem z powodzeniem niweluje tę przewagę, a nawet jest bardziej energooszczędne (nadal w tej samej cenie) niż sama energooszczędna pompa.
Kolejna obserwacja z rynku – produkty tańsze są często traktowane jako zamiennik. Najpierw montowane są topowe pompy, które pracują w komfortowych warunkach, gdy wszystko jest nowe. Po kilku latach psują się i zastępowane są takimi urządzeniami jak nasze – to takie muły robocze pracujące już w trudniejszych warunkach (bo oszczędzano i nie czyszczono instalacji, nie przeprowadzano konserwacji jak należy itd.), ale doskonale dające sobie radę i działające tak samo długo. Ale zdarza się też oczywiście i inna perspektywa – klienta, który się sparzył, czy to na naszych, czy na innych produktach, i będzie miał negatywny obraz branży ze względu na własne, subiektywne doświadczenia. Tak już jest z awariami.
Instalatorzy zwracają uwagę na takie opinie, ale i często przyznają, że ważna jest także relacja z firmą, dostawcą – musi to być partnerstwo.
Partnerstwo umacnia się w sposób szczególny podczas rozwiązywania problemu klienta. Bo problemy zawsze były i będą, szczególnie na styku technologii i biznesu. Podam przykład: klientowi nie pracuje pompa w instalacji, a na naszym stanowisku badawczym okazuje się, że jest w 100% sprawna. Możemy ją wymienić, ale w tej sytuacji stawiamy na edukację: wspieramy doradztwem, tak, aby klient zwrócił uwagę na to, co jest rzeczywistą przyczyną awarii, np. nieprawidłowe podłączenie.
Na co teraz stawiacie?
Bardzo mocno rozwijamy sterowanie pompami – w tym falowniki, które decydują o energooszczędności. Z kolei w pompach kanalizacyjnych koncentrujemy się na profesjonalnych urządzeniach dla dużych klientów, do przepompowni czy odwadniania terenu. W tym roku nasza oferta pozwala nam nawiązać bliższą współpracę m.in. z gminami, stawiamy już pierwsze kroki na tym polu. Na rynku budowlanym i instalacyjnym widzimy wyraźny wzrost cen, co wiąże się z pewnym ryzykiem dla wykonawców i ich dostawców (zwłaszcza w przypadku inwestycji z przetargów), jednak patrzymy w przyszłość z optymizmem.
Rozmawiał Waldemar Joniec