Drogie szamba
Porównanie kosztów przyłączy do kanalizacji zbiorowej, pojedynczych systemów oczyszczania ścieków i zbiorników bezodpływowych
Zbiorniki z tworzywa do wykonania szamba
W Polsce nie ma ani jednej gminy, która miałaby wdrożony system kontroli szamb, taboru asenizacyjnego i stacji zlewczych. Tylko taki system daje podstawy do pogodzenia z pozoru niespójnych regulacji zawartych w art. 3 dyrektywy ściekowej i art. 42 ust. 4 Prawa wodnego. Nadal obowiązują niestety plany zagospodarowania przestrzennego z nakazem wykonywania szamb bądź podłączenia się do sieci kanalizacyjnej, a zapomina się o pojedynczych systemach oczyszczania (oczyszczalniach do 5 m sześć.). W gminach prawdopodobnie w najbliższych 10–15 latach nie powstaną programy kanalizacji, za to nadal urzędnicy obstawać będą za budową i eksploatacją zbiorników bezodpływowych (szamb). Powstaje nieodparte wrażenie, że gdy nie wiadomo, o co chodzi, to chodzić może o pieniądze... dla właścicieli taboru asenizacyjnego.
Zobacz także
Xylem Water Solutions Polska Sp. z o.o. Inteligentny system pompowania ścieków Flygt ConcertorTM
Jak wybrać rozwiązanie do przepompowni, które sprosta każdej sytuacji? Odpowiedzią jest pierwszy na świecie zintegrowany inteligentny system pompowania ścieków Flygt ConcertorTM – nowatorskie rozwiązanie...
Jak wybrać rozwiązanie do przepompowni, które sprosta każdej sytuacji? Odpowiedzią jest pierwszy na świecie zintegrowany inteligentny system pompowania ścieków Flygt ConcertorTM – nowatorskie rozwiązanie zapewniające użytkownikowi najwyższą jakość i skuteczność działania przy znacznie ograniczonych kosztach operacyjnych.
HAP Armatura HAP – nowoczesna hurtownia instalacyjna
Praca instalatora to niełatwe zadanie. Ciągłe zmagania z Klientami i zmieniającym się rynkiem mogą uprzykrzać pracę i zafundować kilka siwych włosów. Zapewne nie raz spotkałeś Klienta, który przeszukiwał...
Praca instalatora to niełatwe zadanie. Ciągłe zmagania z Klientami i zmieniającym się rynkiem mogą uprzykrzać pracę i zafundować kilka siwych włosów. Zapewne nie raz spotkałeś Klienta, który przeszukiwał Internet w poszukiwaniu tańszych produktów, bo Twoja oferta wydawała się nieatrakcyjna. Albo czekała Cię godzina tłumaczeń, bo wujek Google podpowiedział mu, co będzie dla niego najlepsze, oczywiście nie uwzględniając podstawowych parametrów, przez co nie do końca była to dobra opcja... Montaż zaplanowany,...
RESAN pracownia projektowa Instalacja wodno-kanalizacyjna: niezawodna i bezpieczna
Każdy budynek musi być wyposażony w instalację wodociągową i kanalizacyjną. Ważne jest nie tylko zapewnienie ciągłości dostawy wody do całego budynku i nieuciążliwy odbiór ścieków, ale też aspekty bezpieczeństwa.
Każdy budynek musi być wyposażony w instalację wodociągową i kanalizacyjną. Ważne jest nie tylko zapewnienie ciągłości dostawy wody do całego budynku i nieuciążliwy odbiór ścieków, ale też aspekty bezpieczeństwa.
Założenia do wyliczeń
Każde wyliczenia wymagają spójnych założeń. Poniższe porównanie będzie czysto teoretyczne. Można wprawdzie założyć wzrost kosztów za zrzut ścieków, ale mogłoby to być obarczone zbyt dużym błędem. Z dużą dozą prawdopodobieństwa przyjąć można, że koszty zrzutu ścieków za lat 15 mogą przekroczyć 10–12 zł. Obecnie w większości przedsiębiorstw eksploatujących oczyszczalnie na zdroworozsądkowych i rynkowych zasadach koszty 1 m3 ścieków wynoszą od 4,50 do 8 zł.
Niestety w wielu gminach kosztem naruszania zasad wynikających z Kodeksu pracy i przepisów bhp opłaty są sztucznie obniżane (często dotowane) i z powodów politycznych wynoszą nieco ponad 2,30 zł. Tę politykę cenową należy ocenić bardzo negatywnie. Takie sieci kanalizacyjne i oczyszczalnie nie mają szans na amortyzację i odnowienie zasobów czy inwestycje w nie. W niektórych gminach nadal pokutuje postawa roszczeniowa i nie przyjmuje się do wiadomości prostej zasady, że zanieczyszczający musi płacić.
Do rozważań przyjęto następujące założenia:
- wariant I − przyłącze kanalizacyjne do sieci zbiorowej,
- wariant II − pojedynczy system (oczyszczalnia o przepustowości do 5 m3/dobę),
- wariant III − zbiornik bezodpływowy (szambo) szczelny o objętości czynnej 4,5 m3 i całkowitej 5 m3,
- gospodarstwo zamieszkane przez 5 osób i wyposażone w ubikację oraz łazienkę z wanną i prysznicem,
- pobór wody wynosi 90 l/osobę/dzień, a ilość ścieków jest równa ilości pobranej wody,
- w miejscowej taryfie usług wodno-kanalizacyjnych określono koszt odbioru ścieków poprzez sieć kanalizacyjną i dowóz do stacji zlewczej na jednakowym poziomie 6 zł/1 m3,
- przyłącze o długości ok. 30 mb. wraz ze studzienką przyłączeniową Ø 600 mm właściciel wykonuje na koszt własny (kwestie eksploatacji przez PWiK pozostają nieokreślone),
- odległość do oczyszczalni ścieków (stacji zlewczej) wynosi 10 km,
- właściciel taboru asenizacyjnego pobiera opłatę transportową w wysokości 3 zł/km,
- koszty eksploatacyjne przyjęto dla okresu 15 lat z uwagi na wymagania formalne funduszy pomocowych.
Założenia zostały przyjęte dla normalnej (wzorcowej) sytuacji, bez analizowania jakichkolwiek miejscowych, niekiedy specyficznych, uwarunkowań. Nie jest istotne również źródło poboru wody. Na terenach gminnych może to być również własna studnia. Wbrew pozorom pobór wody na poziomie 90 l/osobę/dzień nie jest niczym nadzwyczajnym. Niezwyczajny jest za to pobór na poziomie jedynie 50–60 litrów. Jednocześnie w gospodarstwach domowych z większą liczbą urządzeń pobierających wodę wartość ta może wynosić powyżej 120 l. Zużycie wody w gospodarstwach domowych wokół dużych aglomeracji miejskich tę tezę potwierdza.
W artykule użyto nazwy „przyłącze”, która jest zgodna z obowiązującym prawem. Nazwa zamienna, czyli „przykanalik”, jest czasami stosowana w potocznym języku lub dokumentach niższego rzędu, ale oficjalnie stosowana być nie powinna.
Koszty inwestycyjne
Najprościej wykonać przyłącza do kanalizacji zbiorowej. Na ogół w wariancie I przyłącze będzie wykonane z przewodów grawitacyjnych PVC o średnicy 160 mm. Studzienka przyłączeniowa zostanie wykonana w cenie ok. 1500 zł, a pozostała część przyłącza, po 250 zł za 1 mb., kosztować będzie 7,5 tys. zł. Przyłącze powinno być w interesie inwestora wyposażone w klapę zwrotną przeciwzalewową. Całkowity koszt przyłącza wyniesie zatem 9 tys. zł.
Oczywiście można samemu zrobić wykopy i posadowić studzienkę oraz ułożyć przewody – będzie taniej. Należy jednak pamiętać, że w wielu przypadkach konieczne jest wykonanie przyłącza ciśnieniowego i pompowni przydomowej. Taka pompownia (zewnętrzna lub wewnętrzna) musi wówczas mieć zawór zwrotny i odcinający. W warunkach polskich koszt takiej pompowni wynosi ok. 7 tys. zł, do tego dochodzi przyłącze w cenie ok. 3–4 tys. zł, tańsze, gdyż średnica przewodu wynosi na ogół 50–75 mm. Zdarzają się też sytuacje, gdy gospodarstwo znajduje się przy odcinku sieci przesyłowej tłocznej i wówczas tylko taki rodzaj przyłącza umożliwia włączenie domu do systemu kanalizacji. W Europie takie przyłącza stanowią 30%, jednak w Polsce gospodarstwa tego typu pomija się.
Trzeci rodzaj to przyłącza podciśnieniowe zakończone studzienką zintegrowaną (zaworową). Studzienki takie kosztują ok. 8,5 tys. zł brutto, przewód jak w poprzednim rozwiązaniu − 3–4 tys. zł, co razem daje koszt ok. 12,5 tys. zł. W Niemczech takich przyłączy jest ok. 20% i są one wykonywane głównie na terenach zalewowych i w ścisłej zabudowie. W Polsce to są ilości śladowe. Można by wręcz podejrzewać, że w gminach lubią wypływające w czasie podtopień ścieki. Kosztów odbudowy kanalizacji nikt bowiem nie wlicza do kosztów inwestycyjnych. W rozważaniach pominiemy jednak system ciśnieniowy i podciśnieniowy.
Wariant II w postaci pojedynczego systemu (oczyszczalni do 50 RLM) jest na pewno inwestycyjnie najdroższy. Musi być wykonany według normy PN-EN 12566-3 Małe oczyszczalnie ścieków dla obliczeniowej liczby mieszkańców (OLM) do 50. Część 3: Kontenerowe i/lub montowane na miejscu przydomowe oczyszczalnie ścieków. Dla omawianej 5-osobowej rodziny można zalecić instalację na 6–10 RLM. Koszt oczyszczalni wyniesie ok. 12 tys. zł, a przyłącza z rur Ø 160 mm − 5 tys. zł, razem – 17 tys. zł. Koszt urządzenia obejmuje na ogół cenę budowy systemu wprowadzenia ścieków oczyszczonych do odbiornika oraz studzienki kontrolno-pomiarowej przed tym systemem.
Powszechnie sądzi się, że jedyną metodą wprowadzenia ścieków oczyszczonych do ziemi jest drenaż rozsączający, a ten wymaga sporej powierzchni, na ogół 4×15 m2, czyli 60 m2. Pogląd ten jest niesłuszny, ponieważ od wielu lat stosuje się także skrzynki magazynująco -rozsączające bądź komory (tunele) rozsączające. Te systemy na ogół wymagają małych powierzchni, np. 1×6 m2. Dla działek o małych powierzchniach i w obliczu zasady zachowania odległości na działce ma to olbrzymie znaczenie.
Wariant III to zbiornik bezodpływowy (szambo), wykonany zgodnie z PN-EN 12566-1:2004 Małe oczyszczalnie ścieków dla obliczeniowej liczby mieszkańców (OLM) do 50. Część 1: Prefabrykowane osadniki gnilne, mylnie postrzegany jako pełna oczyszczalnia przydomowa. Zbiornik bezodpływowy nie jest urządzeniem o działaniu podobnym do oczyszczalni (art. 3 dyrektywy ściekowej) i jako taki nie powinien być dopuszczany do budowy zamiast przyłącza do kanalizacji. Abstrahując od wad prawnych decyzji urzędniczych dopuszczających jednak taką budowę, koszt zbiornika monolitycznego o objętości 5 m3 wynosi 3,5–5 tys. zł. Jego objętość czynna jest zawsze mniejsza z uwagi na poziom dopływu ścieków wynoszący ok. 250 mm poniżej górnej krawędzi zbiornika. Zbiornik taki powinien być wyposażony chociażby w podstawowy wskaźnik napełnienia (np. listwę na pływaku). Do rozważań przyjmijmy kwotę 4 tys. zł oraz 20 mb. przyłącza z przewodów PVC Ø 160 mm, co daje 5 tys. zł, czyli całkowity koszt tego rozwiązania wyniesie 9 tys. zł.
Ilość ścieków
Dla przejrzystości przyjmijmy cykl roczny, z uwagi na konieczność wywozu w tym cyklu osadu nadmiernego z pojedynczego systemu (czasem okres ten wynosi 2 lata). W przypadku kanalizacji zbiorowej sprawa jest prosta. Przemnaża się ilość ścieków dobowych przez liczbę osób i dni, czyli 0,09 m3×5 osób×365 dni = 164,25 m3/rok. Trochę inaczej należy liczyć w przypadku zbiornika bezodpływowego (szamba).
Żadna rodzina nie żyje w próżni. Zjawiają się u niej krewni, goście i osoby przypadkowe, co ma wpływ na ilość ścieków. Do rozważań przyjęto tylko 1% wszystkich ścieków, czyli założono, że w ciągu roku gospodarstwo gościło jedynie 18 osób. Jest to zaledwie 1,64 m3, czyli łącznie w ciągu roku w szambie zgromadzonych zostanie 165,89 m3. Dla pojedynczego systemu nie ma znaczenia tak nieduża liczba gości. Oczywiście można też zamontować urządzenie dla 10–15 RLM, prawdopodobnie koszt i tak pozostanie ten sam.
Koszty eksploatacyjne
Koszty przyjęto na poziomie stałym przez okres 15 lat (oczywiście założono wyłącznie działanie zgodne z prawem). Dla wariantu kanalizacji zbiorowej będzie to 985,50 zł rocznie. W okresie 15-letnim koszty te wyniosą 14 782,50 zł. Dla przejrzystości zasad można założyć jedną wizytę wozu asenizacyjnego na 10 lat w celu oczyszczenia przyłącza – ok. 500 zł. Łączny koszt eksploatacyjny w przypadku wykonania przyłącza do kanalizacji grawitacyjnej wyniesie 15 282,50 zł.
Pojedynczy system kosztuje według różnych danych maksymalnie 5–20 zł miesięcznie, licząc zarówno koszty energii elektrycznej, jak i konserwacji. Nie są tu wliczone koszty ewentualnych badań ścieków oczyszczonych, które wprawdzie prawnie są dopuszczone, ale zwyczajowo przyjmuje się sprawność oczyszczalni na podstawie referencyjnych badań dostarczonych na etapie rozpatrywania oferty. Istnienie kosztów eksploatacyjnych jest oczywiste, ponieważ pojedynczy system wykonany wg normy PN-EN 12566-3 ma jednak jakieś części mechaniczne, np. silnik. Niestety twierdzenie, że bez wymuszenia procesów oczyszczania ścieków uzyskamy pożądane efekty, należy włożyć pomiędzy bajki. Tak samo można traktować oferenta, który twierdzi, że „oczyszczalnia przydomowa” jest całkowicie bezobsługowa.
Reasumując, roczny koszt eksploatacyjny może wynieść do 240 zł, a przez 15 lat kwota ta sięgnie ok. 3,6 tys. zł. Do tego należy doliczyć coroczny (w niektórych typach oczyszczalni co dwa lata) wywóz osadu nadmiernego w cenie ok. 12 zł za osad oraz 60 zł za przewóz, razem 72 zł rocznie i 1080 zł przez 15 lat. Koszt eksploatacji pojedynczego systemu wyniesie ok. 4680 zł.
Przy zbiornikach bezodpływowych oczywiście przyjęto wyłącznie wywóz ścieków gromadzonych w tych zbiornikach do stacji zlewnej. Dla rozpatrywanej rodziny wyliczono roczną objętość na poziomie 165,89 m3, co przez 15 lat da 2488,35 m3 ścieków. Przy założonej objętości czynnej szamba 4,5 m3 należy wezwać tabor asenizacyjny 37 razy w ciągu roku i 553 razy w ciągu 15 lat. Koszt zrzutu ścieków do stacji zlewnej wyniesie zatem 14 930,10 zł, a koszty przewozu to 553 kursy×20 km×3 zł = 33 180 zł. W przypadku szamba koszty eksploatacyjne wyniosą 48 110,10 zł.
Całkowite koszty
Zaproponowany sposób liczenia należy dostosować do konkretnej gminy i lokalizacji. W tabeli zestawiono koszty całkowite wszystkich trzech wariantów. W przypadku kanalizacji zbiorowej i pojedynczego systemu (oczyszczalni do 5 m3) koszty są pozornie porównywalne. Jednak planując inwestycję, należy uwzględnić różne aspekty, np. koszty środowiskowe, czyli wprowadzenia ścieków oczyszczonych do środowiska.
W układach zbiorowych jest to liczone, a w pojedynczych systemach wciąż pomijane. Biorąc pod uwagę coraz większą normalność prawną po wstąpieniu Polski do UE, nie można wykluczyć rzeczywistego wprowadzenia równoprawności podmiotów, czyli wprowadzenia opłat środowiskowych dla wszystkich użytkowników. Nie można również wykluczyć rzeczywistego opomiarowania poboru wody w ramach zwykłego poboru. Cenzus ilościowy dawno został określony i wynosi 5 m3/dobę.
Wnioski
Różnica kosztów wynosząca ponad 30 tys. zł w ciągu 15 lat na korzyść kanalizacji zbiorowej i pojedynczego systemu jest ogromna. Ta kwota jest w tym przypadku wielkością utraconych pożytków dla opisywanego gospodarstwa domowego. Do tej grupy należą pożytki utracone z powodu braku możliwości korzystania z nieruchomości. Przeprowadza się wówczas wycenę szkód w pożytkach spowodowanych wprowadzeniem elementów infrastruktury podziemnej.
Zasada prawna mówi, że szkody powstałe z tego powodu należy wycenić jako skapitalizowaną wartość utraconego dochodu, dodatkowo związaną ze skutkami istnienia tego urządzenia. Wartość utraconego pożytku wynoszącą 35 430 zł (w stosunku do pojedynczego systemu) można byłoby zainwestować w instalację solarną bądź wiatrową, która przyniosłaby kolejne wymierne oszczędności w kosztach eksploatacji domu. Konkretne wyliczenia na pewno pomogą w dyskusji z urzędnikami. Prawidłowa argumentacja i literalne czytanie przepisów mogą przynieść wyłącznie korzyści, zarówno inwestorowi, jak i środowisku oraz państwu.